Wybuch i pożar w jednym z mieszkań. Dwie osoby poważnie ranne, jedna z nich była karana za narkotyki

Jak byś się interesował to byś wiedział że był wielki krzyk , awantura i nagle wielki huk/wybuch

przepraszam ale nic takiego nie moglo miec miejsca,nikt tego nie potwierdził, sasiedzi za sciana nic nie slyszeli,interesuje sie sprawa,bo wydarzenie bylo po sasiedzku  wiec nie plec 

[*] Marlena

zamieniła arturka na na damianka, Trikuuśś przecież sam mówiłeś nie raz ze ci gotowała dobre obiadki, to co ci ojeba**

Zmarła?

Pisze jako osoba bliska jego rodziny.. niektorzy tutaj maja teraz duzo do powiedzenia o nim ... a gdyby normalnie funkcjonowal to byscie chowali sie przed nim po katach i nie przyszlo by wam do glowy cokolwiek komentowac na jego temat.. Co do jego partnerki - to jej byla decyzja czy chciala czy nie chciala... nikt inny na to nie mial wplywu.. z kim sie kolegowala i co robila.. zajmijcie sie swoimi sprawami... tylko oni wiedza co tak naprawde sie tam wydarzylo.. nie usmiercajcie dziewczyny.. troche szacunku dla ich rodzin... wstyd dla Swidnika ze takie spoleczniaki mieszkaja tutaj !!!

hahahahha to społeczniaki winni ze tu mieszkaja i komentuja? nie ci co to zrobili? ale ktos tu ***i  zajmijmy sie swoimi sprawami a niech tacy robia dalej swoje? człowieku tam nie mieszkali sami mogli wyjebac poł bloku i co nikt ma sie nie interesowac tym tylko zajac swoimi sprawami? nie wierze co czytam

Psychopaty każdy się boi. Taki osobnik nie zrozumie konstruktywnej krytyki, tylko odrazu kijem w łeb.  O nim nie ma co się rozpisywać, bo to margines społeczny. Dziewczyna miała szansę wrócić na prostą i znaleźć faceta który zapewni jej bezpieczeństwo, opiekę i spokój. 

Osoba bliska rodziny pisze, że gdyby chodził normalnie po mieście to ludzie by się po klatkach chowali? To ci coś powiem! Nie rób wstydu tej rodzinie bo pewnie i tak już z domu na ulice normalnie wyjść nie mogą.

Każdy się dziwił, że Marlena z nim była, każdy mówił żeby go zostawiła ale jak widać to nie było już później takie proste.   Zazwyczaj tak jest, że ofiara jest uzależniona od swojego oprawcy i nie piszcie, że może był dla niej inny bo był taki sam jak dla wszystkich. Jest osobą z którą nikt już nie chciał mieć do czynienia wszyscy się od niego odwrócili bo nie chcieli mieć nic wspólnego z psychopatą. Pewnie popadał w jakąś depresje z tej samotności, może się bał że ona też w końcu odejdzie na dobre i zrobił co zrobił.

Do osoby z jego rodziny: a czy wy jako rodzina nie byliście rozstawiani po katach? Czy jesteście dumni z tego ze, wszyscy wokół się go bali? Z tego ze w tak bestialski sposób potraktował dziewczynę która powinien kochać?! Zastanówcie się gdzie wy byliście gdy chłopak schodził na zła drogę. Przez niego niewinni cierpią! Kilka dni przed ta zbrodnio tez kogoś pobił, tak się zachowuje duma rodziny?! No wybaczcie! W pewien sposób nawet was rozumiem ze nauczyliście się żyć z bestia w rodzinie i teraz może nawet wam przykro ze leży w szpitalu i walczy o życie które dała mu matka z miłości a on sam chciał je odebrać.  Zapewne znacie opinie jaka miał wasz członek rodziny zarówno wśród sąsiadów jak i mówili o nim na mieście. Jesteście dumni z tego ze siał postrach? A czemu winna była dziewczyna? Jak nie chciała z nim być trzeba było dać jej odejść. Jego zachowanie było całe życie naganne, a kilka dni temu potwierdził tylko to w jaki sposób było o nim mówione od dawien dawna.

a dlaczego sąsiadka przez której balkon wy***ył nie udzieliła publicznej relacji? bo on przeżył i się boi! 

nie wiem po co robicie sensacje po fakcie , czasu nie cofniesz, stało sie , trzeba być dobrej myśli i zdrowia dla niego i dla dziewczyny. każdy w życiu ma swoje słabości

Pora zakończyć te dyskusje. Marlena dziś zmarła. Niech tersz lepiej wszyscy się pomodlą. (*)

To prawda, Marlena zmarła?

Nie tym razem chyba...

Dajcie już spokój i uszanujcie tą sytuację. Marlenka dziś odeszła.

Skad macie ta informacje? Tyle razy już słyszałam że umarła że teraz jak to czytam to po prostu nie wierzę